Odszedł Stefan Lisowski
Ze smutkiem zawiadamiamy, że wieczorem 27 marca odszedł na zawsze Stefan Lisowski – Artysta rzeźbiarz, malarz, wspaniały Człowiek i Przyjaciel.
Stefan Lisowski urodził się w 1928 r. w Dąbrowie Górniczej. Tam uczęszczał do szkoły podstawowej, a następnie kształcił się w Liceum Technik Plastycznych w Katowicach. W 1952 r. rozpoczął studia na Wydziale Rzeźby warszawskiej ASP w pracowni prof. Mariana Wnuka. Dyplom uzyskał w 1958 r. Od początku działalności artystycznej interesowała go także praca pedagogiczna. W latach 1958-69 prowadził zajęcia z modelarstwa w Państwowym Liceum Techniki Teatralnej w Warszawie. W latach 1967-69 pełnił funkcję zastępcy dyrektora szkoły. Od 1969 r. do przejścia na emeryturę w 1987 r. pracował jako dyrektor i nauczyciel rzeźby w Państwowym Ognisku Artystycznym na Nowolipiu w Warszawie. Znajomy lekarz namówił go wówczas na kupno działki w Wólce Dworskiej nad Wisłą. Tak trafił w okolice Góry Kalwarii. Nigdy nie przestał być pedagogiem. Jeździł jako konsultant artystyczny na plenery, szybko też poznał ludzi zainteresowanych sztuką w Górze Kalwarii. Dzięki jego otwartości i wrażliwości na ludzi – skupiła się wokół jego pracowni grupa artystyczna Communio Graphis.
Stefan Lisowski był artystą wykształconym pod okiem cenionego profesora Mariana Wnuka. Rzeźba była jego życiową pasją, ale oprócz niej malował, rysował, tworzył grafiki. Uprawiał tez medalierstwo, ceramikę, projektował naczynia liturgiczne. Był człowiekiem wszechstronnym i wybitnym. Stworzył setki prac, które prezentował na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych. W twórczości rzeźbiarskiej chętnie nawiązywał do tematów sakralnych: Madonny, krucyfiksy, stacje Drogi Krzyżowej. Uwielbiał naturę, nadwiślański pejzaż, rozległe łąki i drzewa. W malarstwie był kolorystą. Barwa obrazu miała dla niego ogromne znaczenie. Dużą wagę przywiązywał zawsze do polskich tradycji narodowych, symboli i rodzimego krajobrazu. Przed kilkunastoma laty zainicjował przywracanie drewnianych kapliczek przydrożnych jako temat dla rzeźbiarzy w plenerze, na wystawie, a także w otaczającym go środowisku. Zaprojektował sztandar Miasta i Gminy Góra Kalwaria oraz herb powiatu piaseczyńskiego.
Z Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego zaprzyjaźniony był od wielu lat. Muzeum kilkakrotnie prezentowało jego prace. W 2002 r. tu miała miejsce jego wystawa indywidualna w 50-lecie pracy artystycznej. W 2008 r. odbyła się wystawa zbiorowa członków grupy Communio Graphis pt. „Mistrz i uczniowie”, na której przypomnieliśmy wiele jego prac rzeźbiarskich i malarskich. Już wówczas Stefan Lisowski był ciężko chory.
Przez ostatnie lata Stefan Lisowski walczył z chorobą. Jak nikt miał wolę życia. Nic nie było mu straszne: ani obolałe ciało, ani kolejne ataki choroby, ani szpital. Był radosny i zawsze uśmiechnięty. Pracował do końca swoich dni. W ostatnich latach stworzył niezliczoną ilość akwarel – pejzaży znad Wisły. Akwarele te rozdawał przyjaciołom, szkołom, zaprzyjaźnionym instytucjom. Jednym z jego ostatnich życzeń było, aby jego akwarele i rysunki trafiły do jakiegoś Domu Dziecka. Pomogliśmy mu zrealizować to marzenie. Pracownicy muzeum zawieźli jego prace do Domu Dziecka w Kozienicach. Był niezmiernie radosny i spełniony.
Dzięki jego dobremu sercu mogliśmy pomóc parafii w Chynowie w odrestaurowaniu dwóch najstarszych obrazów z drewnianego kościółka. W 2009 r. Stefan podarował swoje prace na aukcję, z której dochód został przeznaczony na dofinansowanie konserwacji obrazów.
Był wielkim przyjacielem młodych, zdolnych ludzi i wszystkich artystów. To on stworzył w Górze Kalwarii grupę ludzi, którzy chcieli tworzyć i spotykać się ze swoim nauczycielem. Był dla nich Profesorem, był wzorem i Mistrzem. Pozostają po nim nie tylko Jego dzieła, ale także wspaniałe, dobre wspomnienie i ludzie, których ukształtował.
Był wielkim Przyjacielem naszego muzeum i na zawsze pozostanie w naszych sercach.
Iwona Stefaniak
|