|
Żegnamy Wojciecha Fangora
Był i pozostanie jednym z Wielkich na scenie polskiej i światowej sztuki XX wieku. Jedyny polski artysta, któremu zorganizowano indywidualną wystawę w Guggenheim Museum w Nowym Jorku. Malarz, grafik, rzeźbiarz. Urodził się w Warszawie w 1922 r. malarstwa uczył się u takich mistrzów jak Felicjan Kowarski czy Tadeusz Pruszkowski. W 1946 r. otrzymał dyplom ASP w Warszawie. Od dziecka chciał być malarzem. Miał w tym wsparcie matki, dla której sztuka była ważna. Już jako artysta, interesował się początkowo kubizmem. W 1951 r. zdobył drugą nagrodę na 2. Ogólnopolskiej Wystawie Plastyki w Warszawie za obrazy: „Matka Koreanka" (sztandarowe dzieło malarstwa socrealistycznego) i „Lenin w Poroninie". W latach 1953-61 pracował w Zakładach Artystyczno-Badawczych warszawskiej ASP. Projektował wówczas m.in. wnętrza ośrodka sportowego „Warszawianka" czy wnętrza dworca Warszawa-Śródmieście. O co najmniej kilka lat wyprzedził pop-art. Już w latach 50. tworzył iluzjonistyczne i abstrakcyjne obrazy, studia światła. Niekończące się fale i koła, kontrastowe barwy i niewyraźne kontury - iluzja przestrzeni. „Każdy obraz jest rzeczywistością, nawet jeśli nie kojarzy się z okiem, nosem czy stopa ludzką” – mówił. Był autorem ponad 100 plakatów, jednym z twórców polskiej szkoły plakatu. W 1958 r. w Salonie Nowej Kultury w Warszawie zaprezentował słynną wystawę „Studium przestrzeni” – wynik kilkuletniej współpracy ze Stanisławem Zamecznikiem. Lata 1957-1973 to czas prac nazywanych „pozytywną przestrzenią iluzyjną" W 1961 r. artysta wyjechał z Polski do Berlina Zachodniego, potem do Francji i Anglii. W 1966 r. zamieszkał w USA. Już w 1965 r. jego iluzjonistyczne obrazy pokazano na wystawie „The Responsive Eye" („Reagujące oko") w Museum of Modern Art w Nowym Jorku. W 1970 r. dzieła Fangora, zostały pokazane na monograficznej wystawie w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. W latach 70. Fangor powrócił do przedstawień figuratywnych. Namalował m.in. serię „obrazów telewizyjnych", potem m.in. „portrety mebli”. Namalował serie portretów wodzów indiańskich. W 1998 r. Wojciech Fangor wrócił do Polski, osiedlił się we wsi Błędów, w powiecie grójeckim. Jego twórczość to nie tylko setki obrazów, plakatów, instalacji. Jego dzieło to także remont i adaptacja starego młyna w Błędowie, który dostosował do własnych potrzeb, zaadaptował na pracownię i dom. W USA odniósł artysta ogromny sukces, a zainteresowanie jego twórczością pomogło m.in. przygotować dobry grunt kolejnym grupom polskich artystów. Ameryka, jak pisał była dla niego krajem „wolnym od zabytków, estetyzacji i zabarwienia narodowego”. Przyciągała artystów swoją „innością”. Po powrocie do kraju w 2001 r.(X-XII) wystawił swoje prace w Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce. Była to wystawa wyjątkowa i jakże inna od pokazywanych w tych latach w Polsce. Ekspozycja „Impresje polskie – impresje amerykańskie” wpisywała się w cykl prezentacji twórczości wybitnych polskich artystów tworzących w USA. Artysta pokazał w Warce niezwykły cykl obrazów figuratywnych. W części „polskiej” znalazło się 36 portretów królów polskich – tzw. poczet królów, a w części „amerykańskiej” - 12 portretów wodzów indiańskich – od Crazy Horse po Geronimo. Portrety Fangora to niepowtarzalny styl, niebanalne ujęcia, wyraziste rysunki, ostre ruchy pędzla, swoboda operowania plamą, niezwykłe kolory i światło budujące całość przedstawienia. Wystawa pokazała doskonały warsztat artysty, niezwykłą wyobraźnię oraz bogactwo odniesień do historii i tradycji. Wystawa na zawsze pozostanie nie tylko w naszej pamięci, ale na kartach historii miejsca jakim jest Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego – poświęcone bohaterowi dwóch narodów i polskiej emigracji do USA. Za całokształt twórczości malarskiej przyznano Wojciechowi Fangorowi Nagrodę im. Jana Cybisa za rok 2014 - najstarsze i najbardziej prestiżowe wyróżnienie w dziedzinie sztuk plastycznych w Polsce, przyznawane przez Okręg Warszawski Związku Polskich Artystów Plastyków. Integralną częścią nagrody jest wystawa, której otwarcie planowano na listopad 2015 r. w Domu Artysty Plastyka w Warszawie. Dziś żegnamy Wojciecha Fangora – niestrudzonego Artystę i niezwykłego Człowieka. Na zawsze w naszej pamięci.
Iwona Stefaniak dyrektor i Zespół Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego
|