DYSKUSJA O PRL-u

28 listopada w bibliotece Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce odbyło się spotkanie promujące książkę Remigiusza Matyjasa „Powiat Grójecki w latach 1945-75”, wydaną przez Zarząd i Radę Powiatu Grójeckiego jako II tom monografii o powiecie. Na spotkaniu obecny był Wicestarosta Grójecki – Marian Górski, a także członek zarządu - Tadeusz Kulawik i nowi radni powiatowi z terenu Warki: Andrzej Gut i Maciej Dobrzyński.
Autor opracowania – dr Remigiusz Matyjas opowiedział o powstawaniu książki i wprowadził obecnych w klimat lat PRL-u. Potem rozgorzała dyskusja: dlaczego autor nie zawarł w książce podsumowania, dlaczego jasno nie określił tego czasu jako stracony i czy w ogóle można jednoznacznie określić ten czas, czy PRL był czarną dziurą, czy jest w nim coś, co możemy określić dorobkiem narodowym, co było złe, a co dobre? Itp. Pytań zrodziło się bardzo wiele, pytania także poróżniły uczestników spotkania.
Padły stwierdzenia, że młodzi ludzie nie znają historii… Nie łatwo jest powiedzieć z pełną odpowiedzialnością: to jest białe, a to jest czarne. Historia danego terenu to wiele czynników, nie tylko polityka i jej system. Uczmy młodych ludzi historii pokazując co jest dobre, a co złe.
Biorąc do ręki książkę Remigiusza Matyjasa powinniśmy pamiętać, że są to studia i materiały na temat powiatu grójeckiego w pewnym okresie czasowym. Do tego typu opracowania należy przebrnąć przez bardzo dużo materiału źródłowego wszelakiego rodzaju. Pisanie o czasach, które większość społeczeństwa pamięta jest bardzo trudne, wymaga dobrego pióra i elastycznego umysłu. Wymaga także ogromnej dyscypliny i bezstronności. Książka napisana przez Matyjasa nie jest o systemie komunistycznym! Nie jest to książka o polityce! Autor nie mógł też poruszyć każdego wątku, bo zwyczajnie pisałby książkę kilka lat i nikt by jej nie wydrukował.
Remigiusz Matyjas starał się w sposób jak najbardziej przejrzysty i rzetelny ukazać wybrane zagadnienia z życia powiatu w latach 1945-75. Zadanie było niełatwe, a celem historyka raczej wywołanie dyskusji niż jakiekolwiek podsumowania. Co zapewne się udało.

Iwona Stefaniak