Uwaga! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to

Kronika  zplacu budowy

Muzeum na Facebooku:

facebook MUZEUMPULASKI
Muzeum na Twitterze @muzeumpulaski

@muzeumpulaski

Muzeum
jest członkiem
Loklanej Organizacji
Turystycznej
Warkocz Pilicy

Czas trwania wystawy: 15 października - 31 stycznia 2006


Między Ameryką a Polską. Jan David II Kuraciński.

Rzeźbiarz Jan Kuraciński, uczeń Mariana Wnuka wyemigrował z Polski w 1972 r. Najpierw znalazł się w Wiedniu, gdzie kontynuował studia i pracował, a następnie w 1973 r. wyjechał wraz z żoną Barbarą do Nowego Jorku. Jak dla każdego emigranta na obczyźnie, pierwsze lata w USA były dla Kuracińskiego ciężką próbą przetrwania. Razem z żoną Barbarą skupiali się przede wszystkim na pracy zarobkowej. Jak dziś wspominają, znieśli ten okres dobrze, ponieważ narzucili sobie mnisią dyscyplinę.
W 1976 r. Jan Kuraciński otworzył własne studio „David II Sculpture Studio” na Manhattanie. Rzeźbił przede wszystkim w drewnie, niektóre prace odlewał w brązie. Kierunek swojej twórczości nazwał ERA ART – sztuka nowych czasów. Ze względów reklamowych i komercyjnych przybrał pseudonim artystyczny „David II” – od posągu Davida dłuta Michała Anioła. Chwyt reklamowy zadziałał. Plakaty ze zdjęciem Jana Kuracińskiego jako „Davida II” trafiły do wielu nowojorskich czasopism. „David II” zaczął sprzedawać swoje rzeźby, poświęcił się pracy artystycznej. Przełomowym wydarzeniem w twórczości Kuracińskiego była wystawa jego rzeźb w Kean Mason Gallery w 1982 r. W prasie pojawiły się pozytywne recenzje. Telewizja CNN nagrała z artystą wywiad. Bruce Eder w „Arts Weekly” nazwał wystawę „ nadzwyczajnie trafnym pokazem”.
Jest coś niezmiernie odświeżającego w drewnianych rzeźbach Davida II, które są obecnie wystawione w Galerii Kean Mason. Być może jest to kwestia pewnego prostego wdzięku i elegancji jego dzieł. (…) Podobnie jak twórca instrumentów, dysponujący odpowiednim rezonansem i brzmieniem, tak David dysponuje tkanką i kształtem. Nie jest jednak jedynie prostym rzemieślnikiem, który tworzy instrument, aby został użyty w twórczym procesie artysty. To właśnie ukształtowane i rzeźbione drewno staje się środkiem artystycznego wyrazu. (…) Dzieła ERA ART są zarówno bezpośrednie jak i szczere. Momentami głębokie, przeważnie dowcipne, zawsze przedstawione w intrygujący sposób. David jest artystą, któremu możemy zazdrościć jego siły wyrazu. Jest to artysta, który znalazł sposób na filtrowanie ikonografii naszego świata, przy użyciu wybranego przez niego środka i zaprezentowanie rezultatu we wciągający i zrozumiały sposób. Jego wystawa jest formą widowiska, które warto zobaczyć” – napisał Eder.
Wystawa prezentowała w większości duże formy, m.in.: Ameryka, Ameryka (żywiąca świat), Central Park (natura i intymność), Holokaust (nigdy więcej), Zjednoczenie (klucz do sukcesu), Wodospad Niagara (symbol pokarmu i ciągłości w naturze). Artysta pokazał także rzeźby zatytułowane Wailing Wall - Ściana Płaczu - jako symbol ludzkiego cierpienia. Podjął tym samym temat martyrologii Żydów, ludzkiego życia, przemijania i pamięci o krzywdach, jakie wyrządziła wojna.
Seria rzeźb, która cieszyła się szczególnym powodzeniem w Ameryce to Manhattańczycy i Broklińczycy. Niewielkich rozmiarów prace przedstawiające sylwetki z ulicy, ustawione w luźnych pozach to postaci symboliczne. Karykatury ludzi z nowojorskich dzielnic, o zgrabnych kształtach zadziwiały dowcipem. Pierwotnie były rzeźbione w drewnie, następnie odlewane w brązie i patynowane. Statuetki Kuracińskiego trafiły do prywatnych kolekcji wielu znanych ludzi, m.in.: Elizabeth Taylor, Roberta de Niro, Muhammada Ali, księżniczki szwedzkiej Christiany Wacheister.
W latach dziewięćdziesiątych Kuraciński coraz częściej tworzył prace tematycznie związane z polską kulturą. Powstały w drewnie rzeźby nazwane Dotyk, Refleksje, Zachód słońca, Odpoczynek. Jedna z serii prac tego okresu to tzw. Węzły. Artysta nazywał je Problem nr 1, 2 itd. Motyw węzła pojawiał się w sztuce Kuracińskiego często. Symbolizował kłopot, temat do rozwiązania, ale także np. macierzyństwo. Węzły pokazał Kuraciński na wystawie, która sprawiła mu ogromną satysfakcję - wystawie „Jesteśmy” w warszawskiej Zachęcie w 1991 r. Ekspozycja prezentowała dzieła artystów polskich tworzących poza krajem. Od tej chwili rzeźby Davida II zaczęły pojawiać się także w warszawskich galeriach. W 1995 r., w Centrum Amerykańskim w Warszawie zorganizowano pierwszy większy pokaz prac artysty, a w 1998 r. Jan Kuraciński i Barbara Łojkówna wrócili do Polski na stałe. Zamieszkali ponownie u podnóża Gór Świętokrzyskich, gdzie w ciszy i spokoju artysta może realizować swoje zamiary. Ogromny przeskok, zderzenie Manhattanu z kielecką wsią, spowodowały chwilowy zastój w twórczości Kuracińskiego. Jak sam wspomina, po przyjeździe z USA nie mógł pracować. Czekał na odpowiedni moment. Powrót do Ojczyzny, powrót w rodzinne strony wzbudził zainteresowanie sztuką sakralną. Tak zaczęły powstawać płaskorzeźby o tematyce Drogi Krzyżowej, Krucyfiksy, a także projekty pomników sakralnych.

Ekspozycja prac Jana Davida II Kuracińskiego w wareckim muzeum ma charakter wystawy retrospektywnej. Podzielona została na dwie części. Pierwsza prezentuje rzeźby inspirowane kulturą amerykańską, atmosferą Nowego Jorku, dyktowane potrzebami widza amerykańskiego. Druga część wystawy to prace tematycznie bliższe naszej kulturze narodowej, a także rzeźby sakralne, powstałe w ostatnich latach.
Widzimy tu Davida II zdobywającego popularność w Nowym Jorku, odnoszącego niewątpliwy sukces, a także Jana Kuracińskiego, „wracającego do korzeni”, zafascynowanego sztuką sakralną. Jest coś, co Kuracińskiego twórczość spaja w jedną całość, to dowcip, dobry warsztat i wyczucie materiału. Niewątpliwym jest także amerykański sukces, zaistnienie w metropolii światowej sztuki jaką jest Nowy Jork.

Składam serdeczne podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania niniejszej wystawy, a szczególnie Państwu Barbarze i Janowi Kuracińskim, Pani Renacie Higersberger, Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.

Iwona Stefaniak


Wspomnienie z Manhattanu

fot. K. Gumul
Za podstawową wartość sztuki Jan Kuraciński uznaje rzetelny warsztat i harmonię – cnoty, które realizuje i jak twierdzi, wyniósł jeszcze z Polski. Prawdziwa sztuka, to według artysty tragedia i komedia, resztę nazywa wrażliwością artystyczną. Znając tę definicję sztuki łatwiej jest odczytać stylistykę jaką stosuje w swych dziełach.
Sztuka dla tego artysty emigracyjnego jest poszukiwaniem własnego „ja” na gruncie amerykańskim. Konsekwentnie realizuje swój program. Jako jeden z niewielu z licznej rzeszy polskich artystów plastyków emigrujących za ocean (w celach artystycznych) osiągnął sukces. Moim zdaniem tym sukcesem jest przede wszystkim sam fakt tworzenia. Duże to osiągnięcie dla polskiego emigranta móc tam – w Nowym Jorku – oddać się jedynie pracy twórczej, we własnym studio, cały swój czas poświęcić twórczości rzeźbiarskiej. (…)
O sukcesie Davida II odniesionym w Ameryce, o jego szybkim zaistnieniu wśród twórców polonijnych świadczy też fakt umieszczenia jego sylwetki w ilustrowanej biografii Polonii amerykańskiej autorstwa S. Kuniczaka pt. „My name is Million”. Artysta występuje tam wśród takich znakomitości jak: Ignacy Paderewski, Artur Rubinstein, Czesław Miłosz, Janusz Korczak-Ziółkowski (rzeźbiarz, twórca monumentalnego „Crazy Horse”), Ryszard Anuszkiewicz (malarz), Jerzy Kosiński, Roman Polański. (…)
fot. K. GumulOd wieków centra kulturalne ściągały artystów z całego świata. Niegdyś Florencja, niemal zawsze Paryż, dzisiaj Nowy Jork działa jak magnes na nieujarzmioną duszę artysty. Któż nie marzył by móc zobaczyć to miasto, które w ocenie ludzi sztuki jest obecnie centrum kulturalnym świata, by móc odetchnąć jego powietrzem, a przede wszystkim, zobaczyć to bogactwo muzeów i galerii Manhattanu słynących ze wspaniałej sztuki współczesnej.
Gdy latem 1988 roku znalazłam się na Manhattanie, starałam się poznać wszystko co związane było ze sztuką, z każdą jej dziedziną. Przerażającym był dla mnie fakt, że nie sposób było uczestniczyć choćby w małej części wydarzeń artystycznych jakie miały tam miejsce. Wielość imprez, utalentowanych artystów, ciekawych realizacji, zaskakujących nowości cieszyła mnie i jednocześnie niepokoiła.
Kiedy już wyszukałam z tej wielonarodowej, często egzotycznej sztuki to co jest najbliższe mojej wrażliwości estetycznej, wtedy coraz bardziej odczuwałam brak naszej – polskiej – obecności na tym rynku sztuki. W mieście tym, gdzie większość mieszkańców – wywodzących się z różnych części świata, dumnych jest ze swych korzeni, ze swej narodowości (…) ja coraz dotkliwiej odczuwałam brak widocznej naszej obecności.
W czasie mych peregrynacji natrafiłam na polską galerię. Była to galeria Jana Davida II Kuracińskiego. W centrum Manhattanu, na Union Square (31 West ap. 3 A), zobaczyłam duże studio pełne drewnianych rzeźb. Nigdy nie zapomnę tego wrażenia jakie odniosłam. Zbliżały się Święta Bożego Narodzenia, słychać było polskie kolędy, wokół mnie tętniły specyficznym życiem rzeźby, pełne ciepła i wdzięku. Wszyscy tu mówili po polsku.
fot. K. GumulOdtąd coraz częściej bywałam w tej galerii. Był w niej specyficzny magnes, zawsze toczyły się tam dyskusje o sztuce, o Polsce. Było to miejsce bardzo budujące. Jan Kuraciński użycza swej galerii Komitetowi Pomocy Medycznej Szpitalom Polskim, organizacji zrzeszającej polskich lekarzy, prawników i artystów pragnących nieść pomoc swej ojczyźnie. Spotkania te organizowała Barbara Łojkówna, żona artysty, założycielka Komitetu Pomocy Medycznej Szpitalom Polskim i Fundacji o tej samej nazwie.
Pod urokiem wszystkiego co przedstawiała galeria, artysty konsekwentnie dążącego do celu mimo wielu trudności jakie napotykał na swej drodze; pod urokiem jego twórczości oraz atmosfery otaczającej to miejsce – postanowiłam Jana DAVIDA II Kuracińskiego uczynić tematem mojej pracy magisterskiej.

Renata Wójcik–Higersberger

Tekst jest fragmentem pracy magisterskiej pt. „Twórczość rzeźbiarska Jana DAVIDA II Kuracińskiego mieszkającego w Nowym Jorku.” napisanej przez Renatę Wójcik w Akademii Teologii Katolickie w 1992 r.
 

Serdeczne podziękowania kierujemy do wszystkich sponsorów wystawy:

herbgroj2010

Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce jest samorządową
instytucją kultury Powiatu Grójeckiego.

Copyright © 2004-2013 Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce